fbpx

Nowa Lewica

image_intro_alt

Lewym Okiem - w jedności siła.

W numerze Nr 23 Echo Turku ukazał się ciekawy artykuł redaktora Andrzeja Jarka w którym dokonał on analizy wyników wyborów do Parlamentu Europejskiego. Jednocześnie w oparciu o te wyniki nakreślił perspektywę wyników do Sejmu i Senatu, które jak wiemy odbędą się jesienią br. Z przedstawionego materiału jasno wynika, że tylko zjednoczona, silna opozycja jest w stanie odnieść zwycięstwo w tych wyborach i odebrać władze PiS. Redaktor Jarek nie wspomniał o metodzie przeliczania otrzymanych w wyborach głosów na mandaty. Obowiązująca w tym zakresie metoda D,Hondta wyraźnie preferuje silne ugrupowania które dodatkowo przejmują głosy ugrupowań które nie przekroczyły 5% progu wyborczego lub 8% w przypadku komitetów koalicyjnych. Przypomnę, że Komitet Wyborczy Zjednoczona Lewica uzyskał w wyborach parlamentarnych w 2015 r 7,55% głosów w skali kraju i nie otrzymał ani jednego mandatu. Głosy te przy podziale na mandaty przejął prawie w całości PiS i tym sposobem znacznie zwiększył swój stan posiadania posłów. Jak wygląda ten Sejm bez Lewicy to mamy okazję obserwować na co dzień – dramat. Przywódcy partyjni powinni wyciągnąć wnioski z tej „lekcji” i zrobić wszystko aby do wyborów iść silnym, szerokim blokiem. Wiem, że nie jest to łatwe, są pomiędzy ugrupowaniami różnice programowe. Są wzajemne „rachunki krzywd”, personalne animozje, niepotrzebnie wypowiedziane słowa i opinie. Przychodzi jednak taki moment, taki czas, że trzeba to wszystko głęboko zakopać i jeśli poważnie myśli się o wygraniu wyborów należy pilnie usiąść do wspólnych rozmów, szukać wszystkiego co łączy, szukać kompromisu i porozumienia. Jestem przekonany, że w kierownictwie PSL są ludzie którzy zdają sobie sprawę z tego, że PiS robi wszystko aby ich wyeliminować ze sceny politycznej. Doskonale znają zawiłości ordynacji wyborczej, potrafią liczyć i wiedzą, że sami nie mają szans. Nie wierzę też, że są oni w stanie zbudować jakąś nową koalicję wyborczą która zagwarantuje im sukces. Pomijając inne względy, za mało jest czasu na takie eksperymenty. Jeśli tego nie zrozumieją to dostaną baty. Wszyscy to odczujemy. Tak nawiasem mówiąc redaktor Jarek chyba trochę przesadził pisząc o silnych strukturach PSL w naszym regionie. W wyborach samorządowych na które się powołuje zwyciężyły nazwiska, rozpoznawalne osoby a nie szyld partyjny. Śmiem twierdzić, że tak Tadeusz Gebler, Czarek Krasowski czy Mariusz Seńko zdobyli by mandaty i bez partyjnego szyldu. Tak nawiasem mówiąc w mateczniku PSL w Słupcy, ugrupowanie to dotkliwie przegrało. Pisze Jarek, że Andrzej Grzyb z PSL ( bardzo zacny, prawy człowiek) zdobył w naszym okręgu wyborczym do Sejmu (okręg 37) 8235 głosów. Leszek Miller w tym samym okręgu uzyskał 15965 głosów. Jest dla mnie zaszczytem, że byłem w jego sztabie wyborczym i z koleżankami oraz kolegami z naszego powiatu przyczyniliśmy się do zdobycia przez niego mandatu euro posła. Jestem natomiast przekonany, że Andrzej Grzyb jeśli będzie kandydował w wyborach parlamentarnych z listy szerokiej koalicji w swoim kaliskim okręgu wyborczym, to mandat poselski „ma w kieszeni”. Sojusz Lewicy Demokratycznej na posiedzeniu Rady Krajowej w dniu 9 czerwca br. podjął decyzję o przeprowadzeniu ogólno partyjnego referendum dotyczącego formuły startu Sojuszu w wyborach do Sejmu i Senatu. Głosowanie w tej sprawie odbyło się w dniu 29 czerwca. Termin trochę nieszczęśliwy bowiem zaczęły się wakacje, urlopy i wyjazdy ale i tak w Turku w głosowaniu wzięło udział 59 osób. Z tego 52 członków SLD zagłosowało za naszym startem w wyborach parlamentarnych w porozumieniu z innymi prodemokratycznymi partiami politycznymi, natomiast 7 osób opowiedziało się za samodzielnym startem Sojuszu w tych wyborach. W skali kraju proporcje były podobne. Tak więc kierownictwo Sojuszu ma mocny mandat do rozmów w sprawie koalicji wyborczych. Z tego co wiem rozmowy takie już się toczą. Na tym samym posiedzeniu Rady Krajowej SLD powołano Zespół Programowy który w trybie pilnym ma opracować nasze tezy do programu koalicji. Osobiście uważam i to zresztą zasugerowałem, że musimy przestać zajmować się PiS. Wiem, że to jest trudne bo przecież PiS w sposób niewyobrażalny skonfliktował społeczeństwo. Oszukują i kłamią na każdym kroku, telewizja publiczna manipuluje ludźmi i sączy jad. Ale samą antypisowską propagandą wyborów nie wygramy. My musimy społeczeństwu pokazać co i jak chcemy zrobić aby wszystkim nam żyło się lepiej, bezpieczniej. Żeby Polska ponownie stała się krajem praworządnym, demokratycznym, liczącym się podmiotem na arenie międzynarodowej. Jasno musimy ludziom powiedzieć – nic co Wam dał PiS nie zostanie odebrane, oddamy wszystko to co zostało zabrane. Ludzie nie są głupi. Doskonale wiedzą, że rozdawnictwo PiS odbije nam się kiedyś czkawką i to potężną. Jednak jak PiS daje to przecież nikt nie będzie oddawał pieniędzy . Tym bardziej, że ceny wielu towarów i usług lawinowo rosną. Widzimy jak skoczyły ceny produktów żywnościowych, prądu, wody, ogrzewania mieszkań, paliwa i wywozu śmieci. Mamy zapowiedzi kolejnych podwyżek. Olbrzymie obciążenia podatkowe nałożono na prowadzących działalność gospodarczą. Ktoś obliczył, że w trakcie kadencji PiS wprowadziło ponad 40 różnego rodzaju ukrytych podatków. Jakże proroczo brzmią więc słowa wypowiedziane kiedyś przez Margaret Thatcher „ Jeżeli rząd mówi, że komuś coś da, to znaczy, że zabierze tobie, bo rząd nie ma żadnych własnych pieniędzy”. Zasugerowałem aby w trakcie opracowywania naszego programu rozważyć możliwość zwolnienia z podatku renty i emerytury. Pisałem , że lawinowo rosną koszty utrzymania. Szczególnie dotyka to rencistów i emerytów. Dramatyczna staje się sytuacja gdy pozostaje jedna osoba w rodzinie. Dlatego uważam, że należy wprowadzić tzw. rentę wdowią. Żyjący współmałżonek powinien otrzymywać do swojego świadczenia co najmniej 50% świadczenia po swoim zmarłym współmałżonku. Jeśli chcemy na poważnie rozwiązać problem mieszkaniowy dla młodych ludzi to należy wprowadzić możliwość uzyskania przez nich z budżetu np: kwoty 50 tys. zł. jako wkład początkowy na zakup mieszkania. Wszyscy widzimy jak dramatyczna sytuacja jest w służbie zdrowia, wśród ludzi krąży powiedzenie „trzeba być bardzo bogatym lub zdrowym żeby chorować”. Lekarzom wielokrotnie nie chodzi już o płace, lecz o to, że są przeciążeni wielodniowymi dyżurami, w szpitalach brak jest pieniędzy na podstawowe leki a sprzęt ratujący zdrowie i życie jest wyeksploatowany. Stają się bezsilni i sfrustrowani. Latami czeka się na operacje i wizyty u specjalistów. Długa jest też lista leków które ciągle drożeją. Wielu młodych lekarzy pilnie uczy się angielskiego czy niemieckiego myśląc o tym aby wyjechać za granicę. Jeszcze trochę a nie będzie miał nas kto leczyć. Tym bardziej, że wręcz dramatyczne są braki średniego personelu. Mam ostatnio przykład z Niemiec jak tam funkcjonuje służba zdrowia. Człowiek wtedy klnie i zastanawia się dlaczego u nas tak nie może być, dlaczego nie bierzemy przykładów z innych gdzie służba zdrowia funkcjonuje wręcz wzorcowo. Wiem, pieniądze. Tylko czy my jako społeczeństwo nie daliśmy sobie wmówić, że istnieje jakieś zagrożenie ze strony Rosjan, wytworzono w nas jakąś fobię antyrosyjską i potulnie godzimy się aby Duda robił Trampowi dobrze i kupował za miliardy dolarów samoloty. Kompletnie bez sensu. Czy te pieniądze nie powinny iść właśnie na służbę zdrowia. Niemcy nie ulegli Trampowi, nie płaszczą się przed nim i nie zwiększyli wydatków na obronność. Musimy to zmienić. Rozpisałem się, ale jeszcze chciałbym zasugerować aby ktoś z czytelników Echo pokusił się o analizę i przedstawił swój punkt widzenia na to, dlaczego nasz powiat i sąsiednie leżące w południowo wschodniej Polsce stały się tak pisowskie. Dlaczego tutaj, inaczej niż w pozostałej części Wielkopolski ludzie w większości głosują na PiS. Jakie według Was są tego przyczyny. Mam swoje przemyślenia, może być ciekawa dyskusja.

Marian Mirosław Marczewski

Newsletter

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera!
W związku z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2016/679 o ochronie danych, wyrażam zgodę na gromadzenie, przetwarzanie oraz wykorzystywanie przez Nową Lewicę przekazanych przeze mnie danych osobowych w celach informacyjnych i promocyjnych związanych z działalnością Nowej Lewicy w celach administracyjnych na użytek newslettera, w szczególności wyrażam zgodę na otrzymywanie drogą elektroniczną newslettera oraz informacji o przedsięwzięciach organizowanych lub współorganizowanych przez Nową Lewicę, a także informacji o bieżących wydarzeniach politycznych. Czytaj dalej...

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem